Pączki z różowymi morelami


Pączki z różowymi morelami

Zbliża się połowa zimy, a mianowicie przypada  ona na 02.02.20121. Kiedyś były takie zwyczaje, że młodzież zimą urządzała  zbiorowe potańcówki w swoich prywatnych domach, a to raz u tego, a to raz u innego i tak aż do postu. Natomiast starsze gospodynie obowiązkowo piekły faworki i pączki. Jednak na tak zwany  „Półzimek”  wszyscy razem młodzi i starzy urządzali huczną zabawę z dużymi ilościami pączków. Dziś już potańcówki wyparły dyskoteki, ale tradycja pieczenia pączków i faworków pozostała. Cieszmy się i z tego, tak więc ja tez podtrzymując tę piękną tradycję upiekłam dziś pączki z marmoladą z różowych moreli.

Pączki z różowymi morelami

Pączki z różowymi morelami

Pączki z różowymi morelami
Pączki z różowymi morelami

SKŁADNIKI:

  • 500 g mąki Typ 550
  • 40 g drożdży świeżych
  • 250 ml ciepłego mleka
  • 60 g cukru
  • 4 żółtka
  • 1 jajo
  • 20 ml wódki albo spirytusu
  • pól łyżeczki pasty waniliowej
  • w trzy palce soli
  • 50 masła
  • 2 kg  tłuszczu roślinnego ja użyłam w sztabkach kilogramowych, bezzapachowy, nie pali się
  • 20 g marmolady z różowych moreli
  • 250 g cukru pudru na glazurę
  • 80 g kandyzowanej skórki pomarańczy

Sposób przyrządzania pączków:

Drożdże  pokruszyć do ciepłego mleka, dodać łyżkę cukru dwie łyżki mąki, wymieszać i odstawić w cieple miejsce do 25 min, powinny porządnie wyrosnąć.  Żółtka i jajko  utrzeć z cukrem, i wanilią. Do plastikowej miski przesiać mąkę i wlać do niej utartą masę jajeczną oraz wyrośnięty rozczyn drożdżowy, dodać też wódkę. Wszystko razem wymieszać najlepiej ręką, i po chwili dodać roztopione masło. Ciasto będzie rzadkie i tu niestety są różne teorie o czasie zagniatania, ale w tym przypadku i przy tym cieście trzymajmy się starej teorii, musimy zagniatać tak długo, aż ciasto zgęstnieje, czyli 10-15 min. Ciasto będzie bardzo luźne, ale już ściągające  się w całość. Zostawiamy w plastikowej misce przykryte ściereczką w ciepłym miejscu, ciasto szybko podwoi swoją objętość, około 30-35 minut. Wykładamy je na oprószoną mąką stolnicę i zagniatamy kilka razy formując go w gruby placek, i wygładzamy walkiem. Ja wycięłam 12 pączków za pierwszym razem i jeszcze raz zagniecione resztki po wyciętych  kolach dały mi jeszcze 4 kola, i następny raz 2 kola. Moje kola miały 8 cm średnicę. Pączki mniejsze są smaczniejsze, bo wtedy zjadamy więcej pysznej opieczonej skórki.

Ciasto na pączki
Ciasto na pączki

Każde koło w rękach trochę rozgniatamy i nakładamy po pół płaskiej łyżeczki marmolady, po czym sklejamy obrzeża koła ściągając  je do góry i ściskając razem tworzymy w miarę równą powierzchnię, ale nie naciągamy za mocno z dolnej powierzchni, aby ta nie stała się za cienka i marmolada przez nią wyciekła. Nie kulamy ciasta już z marmoladą w rekach, bo ją przemieścimy, złącze samo się wyrówna, gdy będzie ponownie rosło. Kładziemy pączek tym sklejeniem na posmarowaną olejem /troszeczkę/ tacę lub inną płaską powierzchnię.

Przykrywamy pączki ściereczkami i stawiamy w ciepłym miejscu do ponownego wyrośnięcia. W tym czasie rozgrzewamy tłuszcz najlepiej w okrągłym, dużym garnku, ja piekłam 3 razy po 6 szt .bardzo szybko i sprawnie. Temperatura oleju powinna być jak we frytkownicy czyli ok.175-180°C, a uzyskamy ją na płycie ceramicznej, na 4 stopniu. Kawałek ciasta zawsze zostanie więc najpierw go wrzućmy i sprawdźmy czy olej osiągnął już odpowiednią temperaturę. Pączki pieczemy na każdej stronie po 2,5 min ! święta reguła i sprawdzona, podczas pieczenia nie przewracamy pączków, tylko raz to robimy. Wykładamy paczki z oleju łyżką cedzakową na kilkakrotnie zwiniętą i uniesiona większa  ilość papieru z roli kuchennej, Gdy pączki trochę przestygną polewamy, albo pędzlujemy je cukrową glazurą i układamy skórkę pomarańczową. Lukier robimy z 250 g cukru pudru rozrobionego z zimna woda,najpierw 5 łyżek, jeśli za gesty dodać jeszcze jedna, każdy ma inne łyżki podobnie jak miara na szklanki, to żadna miara 😂(ok.50 ml)

Smacznego!

Rosen--Marille
Rosen–Marille

5 komentarzy Dodaj własny

  1. Pączki wspaniałe na tłusty czwartek i żeby tradycji stało się zadosć koniecznie trzeba zjesć pączka. Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Polubione przez 1 osoba

  2. Grześ pisze:

    Alicjo po przeczytaniu Twojego tekstu na temat pączków mam ochotę na alicjo-pączka. Zakładam, że takie w okolicy półzimia są najbardziej smaczne.

    Polubione przez 1 osoba

  3. pączki, Grzesiu są zawsze smaczne, ale szkoda, że nie można ich dużo zjeść 🙂 dziękuję za wizytę i komentarz 😄

    Polubienie

  4. Wyszły pyszne, ale teraz trzeba się hamować, a najlepiej od razu rozdać, aby zniknęły z oczu😂😂

    Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz