Bułki z Lievito Madre
Chlebki z Lievito Madre już na moim blogu są, ale bułki z własnymi drożdżami pszennymi upiekłam po raz pierwszy. Dotychczas używałam w ogóle zakwasu żytniego. Muszę przyznać, że łatwo nie było, ponieważ chwilami miałam już chwile zwątpienia, czy moje ciasto w ogóle wyrośnie. Opornie zaczęło się podnosić po kilku godzinach jako, że cukru zawierało sporo. Przepis pozwoliłam sobie ściągnąć na próbę jako, że pierwszy raz z włoskiego bloga, więc miałam zaufanie, ponieważ w końcu oni są mistrzami w wypiekach z Lievito Madre. Jak wspomniałam, ciasto potrzebowało około 7 godzin w cieple, aby podwoiło swoją objętość, choć wcześniej dwukrotnie drożdże uaktywniłam. Następnym razem, ponieważ mam parcie na eksperymenty z tymi drożdżami własnymi, pieczołowicie wyhodowanymi, spróbuję zmniejszyć ilość cukru oraz drożdże uaktywnię trzykrotnie, może dostanie ciasto lepszego kopa, a bułeczki będą pulchniejsze i jeszcze lepsze. Nie mniej jednak te bułeczki są też smaczne o ścisłym miąższu, ale kruchym. Zapraszam również do skopiowania przepisu i wypróbowania.


SKŁADNIKI:
- 500 g mąki 0
- 100 g drożdży macierzystych /dwukrotnie uaktywnionych/
- 150 g mleka
- 2 jajka
- 110 g cukru
- łyżka miodu
- 100 g masła
- Szczypta soli
- 1 jajko do posmarowania, jeśli ktoś lubi jaśniejsze można też mlekiem posmarować
Metoda :
Drożdże rozpuść w mleku razem z cukrem i miodem wbij jajka i wymieszaj.
Zrób fontannę / tu blogerka-Włoszka nazywa fontanną pagórek usypany z mąki, a w nim zrobione wgłębienie/z mąki na stolnicy lub w misce (lub użyj miksera planetarnego) i powoli dodaj mieszankę mleka i jajek, zagniatając ciasto ręcznie.
Dodaj masło roztopione lekko w naczyniu wstawionym do goręcej wody, lub w mikrofalowej kuchence ze szczyptą soli i pozwól mu się wchłonąć, aż ciasto będzie gładkie i jędrne.
Włóż ciasto do miski i pozwól mu się podwoić, w zależności od siły drożdży czasy mogą się znacznie różnić, moje zajęło prawie 8 godzin, ale w moim domu nie jest gorąco, być może 6 godzin może wystarczyć w wyższej temperaturze, a także przy mniejszej ilości cukru. Jak pisałam u góry, już następnym razem wypróbuję te dwie opcje i opiszę.
Ciasto podziel na 8 części i rozwałkuj każdą, kulając je po stolnicy, aby uzyskać długie rulony i zawiąż je na sobie, zamykając końcówki na dole.
Ułóż bułeczki na blasze do pieczenia i ponownie pozwól im się podwoić. Blogerka ta pisze, że jej bułeczkom zajęło to 3 godziny, lecz ja wstawiłam tym razem do piekarnika rozgrzanego do ok.30°C i trwało to 1,5 godziny, ale to nie jest prawidłowo, potraktowałam moje drożdże po macoszemu. Lievito Madre muszą rosnąć w cieście w naturalny sposób, wypiek wtedy jest pulchniejszy i smaczniejszy, jednakże ja na pierwszy raz, po 8 godzinach wyczekiwania, nie miałam już więcej cierpliwości. Byłam zadowolona jednak z efektu tego przyspieszenia, bo bułki wyrosły podwajając swoją wielkość. Wtedy posmarowałam bułki jajkiem i piekłam w 180°C w nagrzanym piekarniku G/D przez około 20-25 minut na zloty kolor. Na koniec posmarowałam cienko marmoladą brzoskwiniową i posypałam grubym cukrem dekoracyjnym.
Smacznego!




Czytając przepis czekałem, kiedy będzie coś o nadzieniu. Doczekałem się marmolady rozsmarowanej na końcu. Może być i tak! 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
och! Wy mężczyźni! tylko słodycz w głowie!😂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bułeczki jak malowane, lubisz eksperymentować i dobrze, No przy Twoich zdolnościach, to i bez drożdży urosną 😀
PolubieniePolubione przez 1 osoba
dziękuję Jolu, ale aż takiej mocy nie mam🌹
PolubieniePolubione przez 1 osoba